niedziela, 9 sierpnia 2015

Jane Seymour i upadek Anny Boleyn


Pozycja Anny Boleyn słabła. Król nie wykazywał już zainteresowania nią, chociaż jeszcze w kwietniu w liście do cesarza nazwał ją "umiłowaną i drogą małżonką". Jednak kłótnia Anny z Cromwellem prawdopodobnie przypieczętowała jej los – na początku maja królowa została oskarżona o zdradę stanu (planowanie zamordowania króla), cudzołóstwo oraz kazirodztwo. Jane podjęła z Henrykiem tą samą grę co kilka lat wcześniej Anna Boleyn i tylko Anna stała na przeszkodzie do kolejnego małżeństwa. Chociaż Anna Boleyn nigdy nie była popularna, to jednak fakt, że w czasie gdy żona jest przesłuchiwana i wciąż żyje, Henryk już planuje poślubić kolejną panią - nawet tego nie ukrywając - wzbudzał wiele nieprzychylnych komentarzy.
Wkrótce po raz kolejny dał o sobie znać charakter Joanny. Jak podaje Eustachy Chapuys:
"Dotarło do mnie, iż jeszcze zanim Konkubina (Anna Boleyn) została wtrącona do więzienia, Król rozmawiając ze swą kochanką (Jane Seymour) o ich małżeństwie, usłyszał od niej iż powinien poczynić kroki aby pojednać się z Lady Marią, na co Król jej odpowiedział iż jest głupia, i powinna zabiegać o uznanie ich wspólnych dzieci a nie żadnych innych."
Z tego zapisu wyraźnie wynika, iż Jane Seymour czuła się tak pewna swojej pozycji, że nie wahała się poruszać z Henrykiem VIII drażliwych tematów. Córka Henryka, Maria, bez wątpienia była tematem, o którym Henryk niechętnie rozmawiał, gdyż nie tolerował nieposłuszeństwa najstarszej córki. Kontynuacja tej rozmowy odsłania nam kolejny fakt – pomimo iż Jane została nazwana "głupią", powiedziała królowi, iż uważa za stosowne naprawić stosunki z Lady Marią ze względu na spokój króla, jej samej, jej przyszłych dzieci oraz całego Królestwa, gdyż bez tego ani Jego Wysokość, ani jego lud nie będą zadowoleni

Brak komentarzy: